Dziś bez zdjęcia. A to dlatego że niema co fotografować. Zdrapywanie, zdzieranie i ścieranie starej farby jest mało interesującym zajęciem, a do tego denerwujące. No ale cóż, trzeba to trzeba. Niestety będę musiał wymienić przednie lagi bo te są krzywe i mają obrobione śruby. Na szczęście koszty nie są duże. Jutro może przyjdą chromowane tylne amorki to wrzucę fote i może całego go jutro obedrę to też się pochwale.
Hania dalej czyści resztę części z syfu którym są oblepione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz