środa, 19 lutego 2014

Bak

     Za oknem słońce i już aż chce się jeździć. A że Jawa jeszcze w częściach to trzeba przygotować motocykl nr 1 czyli Bandita 600N. Tak więc zamiast wydawać kaskę i bardziej zajmować się jawką musiałem poskładać, wymienić olej, płyn hamulcowy i pomalować gmola bo chwytała go rdza. Nie znaczy to jednak że główny bohater tego bloga został odstawiony w kąt. Co prawda ramy jeszcze nie ma z malowania ale jakoś bardzo mi się nie spieszy więc luz. Natomiast pozbyłem się z baku "uchwytów" na plastiki które bardzo mi tam nie pasowały, więc jest on praktycznie gotowy do malowania. Dalej, powoli szczoteczką drucianą staram się żeby silnik jak najbardziej zbliżył się wyglądem do lat swojej świetności. Wrzucam zdjęcie baku. I oby ta wiosna już na dobre zadomowiła się u nas, bo marzy mi się jakaś dalsza trasa.



piątek, 7 lutego 2014

I po sesji

Sesja zaliczona. Czas zabrać się za jaweczke. Na ramę zadupek wchodzi już ładnie i dostała kosz na akumulator. Teraz oddałem ją do malowania na czarny mat. powinna być za tydzień gotowa. Ściągając tłoki rozsypały się łożyska do komory z wałem. Chciałem uniknąć rozbierania całego silnika, ale teraz chyba niema wyjścia. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo silnik pracował fajnie i chciałem go tylko wyczyścić i włożyć do ramy. Może ktoś znajdzie jakiś pomysł żeby wyciągnąć igiełki z łożyska z komory wału ?? Był bym wdzięczny ;) Zastanawiam się też nad przednim zawieszeniem bo i tak jest do wymiany. Więc może by założyć jakieś do którego podchodzą tarcze. Na razie szukam na allegro i czekam na ramę. Od tej pory nie powinno być już dłuższych przestojów i będę starał się prowadzić bloga systematycznie.